We use cookies on this site to enhance your user experience. Do You agree?

W kręgu Ossowskiego. Warszawska szkoła socjologii

Rodzaj grantu: Narodowy Program Rozwoju Humanistyki

Jednostka przyznająca grant: Ministerstwo Edukacji i Nauki

Ministerstwo Edukacji i Nauki

STRESZCZENIE

Historycy nauk społecznych podkreślają, że polska socjologia, począwszy od październikowej odwilży 1956 roku, wykazywała autonomię wobec doktryny marksistowskiej, odznaczała się oryginalnością dyskusji teoretycznych i metodologicznych oraz tworzyła, poprzez badania empiryczne, adekwatny obraz ówczesnego społeczeństwa polskiego. Tak daleko idąca niezależność intelektualna stanowiła wyjątek w bloku państw komunistycznych, a dokonania niektórych socjologów z lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. znajdowały uznanie w oczach wybitnych socjologów zachodnich. Fundamentalne znaczenie dla rozwoju pierwszej wykształconej po wojnie formacji badaczy społecznych miał działający w ośrodku warszawskim, lecz promieniujący na kraj Stanisław Ossowski (1897-1963).W ramach projektu zrealizowane zostaną przedsięwzięcia, które pomogą zachować spuściznę warszawskiej szkoły socjologii (stworzenie zasobu archiwalnego, wydanie dziennika Stanisława Ossowskiego wraz z aparatem krytycznym, wydanie suplementu do „Dzieł zebranych”, wydanie zbioru tekstów przedstawiającego główne dyskusje metodologiczne). Planowane są analizy i interpretacje dorobku zarówno Stanisława Ossowskiego jak i kręgu jego współpracowników i uczniów. Podjęte zostaną również zadania popularyzatorskie: powstanie witryna internetowa prezentująca członków kręgu.

Inne efekty
W weekendowym dodatku do “Gazety Wyborczej” “Ale Historia” ukazało się obszerne omówienie pióra prof. Przemysława Wiszewskiego (UWr) trzytomowej edycji dzienników Ossowskiego przygotowanej przez Różę Sułek w ramach grantu NPRH “W kręgu Stanisława Ossowskiego. Warszawska szkoła socjologii”, pt. “Spacer labiryntem pamięci”. Autor kończy swój artykuł:
Każdy sam musi odnaleźć swoją ścieżkę w labiryncie, jaki tworzą intymne wspomnienia wielkiego intelektualisty, miłośnika natury i kultury, kochającego męża i troskliwego mistrza Stanisława Ossowskiego. Nie znajdziemy tu efektownych i szybko gasnących fajerwerków. Musimy znaleźć czas na lekturę i sposób na współodczucie minionego świata opisywanego przez autora i wyjaśnianego przez wydawczynię jego dzieła. W zamian możemy mieć nadzieję na lepsze zrozumienie siebie samych, swoich uwikłań w historię – małe i duże – oraz swoich wyborów w czasach dużo prostszych niż te, z którymi mierzył się autor “Dzienników”.